Komentarz polityczny o rozczarowaniu polityką. Nie tylko zdrowotną.

Damian Mierzyński

Ostatnie tygodnie przyniosły multum zmian i zjawisk w najbliższych naszym zainteresowaniom obszarach zdrowia. Zmiana na mostku kapitańskim Ministerstwa Zdrowia (by trzymać się, jak widać, nie tak bardzo klarownej poetyki byłego ministra Łukasza Szumowskiego) pokazała jak bardzo dzisiejsza polityka oddaliła się od wartości i zasad uznawanych za fundament społecznego zaufania. Jak mechanizmy polityczne i pragmatyzm priorytetu rozgrywania władzy jako narzędzia poszerzania sfery wpływów, wypierają dobre praktyki, rzetelność, odpowiedzialność za słowa i czyny, uczciwość, a także poczucie dobrego smaku.

Tak, dzisiejsza polityka jest pozbawiona finezji, jej estetyka coraz bardziej przypomina swym kształtem maszynkę do mielenia, której obsługa liczy cały czas na to, że nikt nie będzie pamiętał, kojarzył, że produkowana papka zaklajstruje rzeczywistość i …jakoś to będzie.

Nowo mianowany minister – Adam Niedzielski – daje pewną rękojmię poważnego i systematycznego potraktowania reformowania zdrowia. To zadanie trudne wielokroć w dobie Covid19. Może się udać… pod warunkiem, że nowy minister dostanie – taki drobiazg – swobodę w „umeblowaniu” swego gabinetu i akceptację metody reformy funkcjonowania ministerstwa zdrowia, jaką zaprezentował już będąc na miejscu prezesa NFZ. Tylko tyle i aż tyle. Każdy minister przychodząc na Miodową 15 liczy, że mu się uda – gdyby nie liczył, nie byłoby chętnych i kandydaci byliby łapani z ulicy. Kibicuję nowemu ministrowi choć ten pragmatyzm polityczny, o którym piszę na początku komentarza, jest przerażająco skuteczny w paraliżowaniu i odbieraniu energii najsensowniejszym nawet ludziom decydującym się na objęcie tek ministrów. Nie tylko zdrowia. Oby tym razem było inaczej – życzmy nowemu ministrowi, ochronie zdrowia i sobie!

 

PS. Od lat lansuję tezę, że aby dobrze i skutecznie zarządzać Ministerstwem Zdrowia i wykorzystać efektywnie jego ludzi i zasoby, należałoby wyprowadzić raz na zawsze MZ z Pałacu Paca do nowoczesnego biurowca, gdzie wszyscy wiceministrowie byliby blisko siebie, departamenty nie byłyby rozrzucone po Warszawie, a paprotki i szafy zamykane na korytarzach istniałyby już tylko w opowieściach i wspomnieniach najstarszych urzędników. Ludzie inaczej pracują i odpowiadają za swoją pracę jeśli pracują w ładnym i przyjaznym otoczeniu. Taki ministerialny Life and work balance… Miodowa 15 nie gwarantuje i nigdy chyba nie gwarantowała takiej atmosfery. Chociaż to teraz trudna decyzja może warto ją rozważyć?

Adam Niedzielski – minister od zmiany status quo

Damian Mierzyński

Od 2000 r. wszyscy ministrowie zdrowia mieli problem ze zmianą status quo. Wszelkie tego próby były albo torpedowane, rozwadniane, albo odbywały się pod polityczne dyktando lub dyktando grup interesu. Za każdym razem powracała doktryna drobnych kroków i doskonalenia, która co prawda pozwalała rozwiązywać ważne punktowe problemy, ale zbyt często oznaczała kosztowny dryf i gaszenie pożarów.

Zmiana status quo w sektorze usług publicznych wymaga spójnych działań w trzech obszarach – kształtowania wartości publicznej akceptowanej przez ogół interesariuszy, zdolności operacyjnej zasobów i chęci stojących za nimi ludzi do kolektywnego tworzenia tej nowej wartości oraz politycznej legitymizacji tych działań, to jest wsparcia organizacyjnego, finansowego i prawnego dla przyjętego programu zmian. Ministrowie zdrowia jak dotąd zawsze popełniali tu błędy – przeceniali własne siły, nie doceniali wagi pewnych spraw, a przede wszystkim koncentrowali się na działaniach, a nie celach, nie potrafiąc sformułować i bronić wartości publicznej, jaką pragną tworzyć.

Dwie dekady braku konsekwencji, błędów i zaniechań to wymiar wyzwań stojących przed nowym ministrem zdrowia. Czy dr Adam Niedzielski ma szansę zmienić status quo? Słyszę wiele głosów poparcia, ale dostrzegam także ostrożność części wypowiedzi, jak i głosy krytyczne. Nie dziwi mnie to. Zmiana taka w sposób nieunikniony wpłynie na interesy – te indywidualne, jak i te kolektywne. Ale właśnie te nieprzychylne wypowiedzi, szczególnie argumentum ad personam, napawają mnie optymizmem. Słusznie się Państwo obawiacie!

W ochronie zdrowia powiał wiatr zmian. Choć chciałbym wierzyć, że to przez wyłączny wzgląd na dobro pacjentów, mam świadomość, że jego źródłem jest raczej realistyczna ocena sytuacji społeczno-gospodarczej za trzy lata. Naruszenie interesów w ochronie zdrowia zwykle prowadzi do porażki wyborczej. W tym wypadku autorzy nominacji uznali najwyraźniej, że bez zmiany status quo w ochronie zdrowia porażka wyborcza jest nieunikniona.

Ministra zawsze dobiera się pod zadania. Niedzielski to nie jest człowiek od przesiadywania na ławce w parku. On biega przełaj – słucha uważnie, stawia cele, mobilizuje, pokazuje wyniki, jest wytrwały i konsekwentny. PiS popełniłby niewybaczalny błąd, gdyby ten potencjał zdławił.

Gospodarka a zdrowie Polaków – siedem priorytetów

Kasia Rainka

Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, jak zdrowie Polaków wpływa na ekonomię i gospodarkę Polski. Jeżeli długość życia społeczeństwa danego kraju podnosi się o jeden rok, to można liczyć, że PKB tego kraju wzrasta o 4 proc. Dla Polski byłaby to dodatkowa kwota w kasie publicznej około 84 mld zł. To pokryłoby w całości budżet działań NFZ, i to z naddatkiem.

Odkąd Otto von Bismarck wprowadził pierwszy system emerytalny, państwo zaczęło inaczej patrzeć na kwestie zdrowia. Zdrowie należy do jednego z tych elementów, z powodu których zaczęliśmy zupełnie inaczej działać jako organizacje państwowe –  wprowadzać różnego rodzaju systemy, które nie mają zarabiać na siebie, ale zabezpieczać dobrobyt obywatela i jego lojalności wobec państwa. Opierają się one na trochę innych zasadach niż zasada popytu i podaży.

Oczywiście należy wprowadzać nowe wskaźniki w nowoczesnych terapiach i zasady dostępu do tych terapii, które nie narażą całego systemu i  konstytucyjnego prawa każdego obywatela do opieki zdrowotnej, niemniej granice zawsze będą gdzieś rozmyte, dokładnie nie określone, zwłaszcza w dynamicznej sytuacji i zmianach widocznych z roku na rok.

Mamy do czynienia zarówno z nowymi terapiami, jak i coraz lepszą diagnostyką. Jeśli  coraz więcej ludzi jest dobrze diagnozowanych, to państwo musi odpowiadać możliwością zaoferowania obywatelom nowoczesnych terapii. Teraz należałoby się skupić na odwróceniu piramidy świadczeń, czyli odejściu od świadczeń szpitalnych, budowaniu dobrostanu obywatela w jego miejscu zamieszkania, pracy – to jest wyzwanie o wymiarze gospodarczym, społecznym, politycznym, ale i mentalnym. Ze zdrowiem nie będzie się już kojarzył budynek szpitala, ale lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, pielęgniarka, położna, którzy przejmą wiele funkcji „miękkich” i będą działali na rzecz społeczności lokalnej. Będą bliżej tej osoby, która potrzebuje  pomocy medycznej. I nie będzie to dotyczyło tylko opieki nad seniorami – choć w pierwszej kolejności o nich myślimy, bo ich dobre funkcjonowanie w zdrowiu ma wpływ właśnie na koszty pośrednie – ale wszystkich obywateli. Człowiek ma jak najdłużej cieszyć się zdrowiem, być sprawnym, pracować, dobrze funkcjonować społecznie, odprowadzać składki.

Konieczna jest reforma kluczowych obszarów:

  1. Koszyk świadczeń gwarantowanych jest dość mocno rozdęty, bo za dużo jest rzeczy refundowanych, dlatego należy przeprowadzić jego reformę.
  2. Edukacja, inwestycje w zdrowie publiczne, budowanie właściwych zachowań i świadomości już od przedszkola.
  3. Dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne.
  4. Racjonalna polityka sprzętowa, jak i lekowa.
  5. Telemedycyna jako odpowiedź na braki kadrowe.
  6. Koordynacja działań.
  7. Budżet przeznaczony na służbę zdrowia powinien znajdować się w jednym ręku.

– Istotnym elementem jest racjonalne spojrzenie na strukturę zarządzania zdrowiem w Polsce. Trzeba zastanowić się, jak skoncentrować działania zdrowotne i prozdrowotne. Jedno prężnie działające centrum zarządzania zdrowiem w Polsce mogłoby przejąć kompetencje i działania, które teraz znajdują się w gestii różnych ministerstw. Zdrowie powinno być priorytetem państwa. Pewne działania wyhamują dynamikę zmian w ochronie zdrowia zauważalną przed wyborami parlamentarnymi. Te projekty, na które wcześniej znalazły się środki, dalej powinny być kontynuowane.

 

Wystąpienie na Kongresie „Zdrowie Polaków 2019”, 18-19 listopada 2019 r.

Otrzymuj informacje od IZiD

Adres e-mail będzie wykorzystywany zgodnie z Polityką Prywatności dostępną pod adresem https://www.izid.pl/polityka-prywatnosci/ wyłącznie do przesyłania Ci naszego newslettera oraz informacji o działalności Instytutu Zdrowia i Demokracji.

ikona ikona ikona