Dialog społeczny powinien zaczynać się rozmowy o problemach

SGH

Dialog społeczny powinien zaczynać się rozmowy o problemach, a nie o rozwiązaniach. W przeciwnym wypadku kończy się na pomysłach rządu poddawanych na siłę konsultacjom społecznym, o których z góry wiadomo, że problemów nie rozwiązują.

Złożonych problemów społeczno-ekonomicznych nie rozwiązuje się we współczesnym świecie metodą – „pokażcie mi właściwego lidera a on przyniesie doskonałe rozwiązanie!” Dobra praktyka jest dokładnie odwrotna – zacznijmy od problemu, zidentyfikujmy jego źródła, dobierzmy do nich możliwe rozwiązania, wybierzmy optymalne, wokół którego możliwy jest konsensus środowisk, na jakich życie to rozwiązanie wpływa, a następnie wdrażajmy krok po kroku pokazując rezultaty i zyskując w ten sposób legitymizację społeczeństwa do dalej idących zmian. Nazywamy to PDIA – Problem Driven Iterative Adaptation, za którym stoi zespół zespół Harvard Kennedy School na czele z Matt Andrews i Salimah Samji. To jest dziś fundament zarządzania publicznego. W Instytucie Zdrowia i Demokracji jesteśmy wierni temu podejściu. Lider musi przede wszystkim umieć prowadzić dialog, a nie kreować się na wszechwiedzącego.

Zapraszam do lektury wywiadu, którego udzieliłem red. Ewie Basińskiej, zamieszczonego na łamach portalu Polityka Zdrowotna, w którym rozmawiamy o wadze dialogu społecznego, jego istocie, jak powinien być prowadzony i jak rząd powinien wykorzystywać potencjał interesariuszy, a czego robić nie powinien.

„Agency” czyli „wolność pozytywna” zmieniania rzeczywistości

Kristine Tanne

Refleksja nad koniecznymi zmianami w organizacji ochrony zdrowia czy szerzej zarządzaniu publicznym państwem, zmusiła mnie wreszcie do zmierzenia się z pojęciem „agency”, zwykle określanym w polskiej literaturze jako podmiotowość. Odkładałem to dekadę, może nawet dłużej. Dziś jest na to właściwy czas. Jednak by wyjaśnić znaczenie tego pojęcia należy z jednej strony odwołać się do naszej tożsamości, a z drugiej do sprawczości. A mam wrażenie, że gdy mowa o podmiotowości, przeważa spojrzenie kim jesteśmy, a nie co możemy. Doskonale na to zwraca uwagę prof. Jarosław Górniak pisząc (odnośnik do źródła poniżej):

Obok biernego komponentu tożsamości, wyróżnienia i autonomii [poczucie podmiotowości] ma więc w sobie komponent czynny: sprawczości, zdolności wywierania wpływu w stosunkach społecznych. Ten aspekt, znany w literaturze anglojęzycznej pod pojęciem „agency” czy „social agency„, interesuje mnie tutaj przede wszystkim. […] Sprawczość jest manifestacją „wolności pozytywnej”, która oznacza możność realizacji zamiarów. Tym samym niesie silny ładunek emancypacyjny we wszystkich sytuacjach, w których inni ludzie, grupy i struktury blokują dążenie do uzyskania ważnych wartości.

Problem w tym, że jeśli potrzebujemy aż tylu słów i zdań by opisać tę jedną z podstawowych ról w naszym życiu, którą wszyscy powinniśmy rozumieć i podejmować, a co najmniej być jej znaczenia świadomi, to jak o niej pisać, jak opowiadać jej historię? Zadam Państwu pytanie: czym jest „agency„? Dokąd powinna nas prowadzić? Jakie dawać nam narzędzia? Jak wpływać na kształt rozwiązań systemowych? Ogromnie, ogromnie podoba mi się określenie „wolności pozytywnej” do tworzenia i zmieniania rzeczywistości. I tak chcę rozumieć naszą „tożsamość„.

Piszę o tym między innymi dlatego, że natłok pytań i rozważań, kto będzie ministrem zdrowia przesłania coś o wiele ważniejszego. Liczy się bowiem fundament, czyli jak będzie podejmował decyzje i jak będzie promował i wspierał naszą tożsamość.

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/17961/gorniak_podmiotowosc_i_struktura_2014.pdf

Raport CBOS/IQS Think Forward na temat opinii Polaków na temat palenia

Crowd Design

Raport CBOS/IQS  (link do raportu TUTAJ) przedstawia analizę odczuć i postaw 2.500 respondentów, którzy wcześniej przez minimum rok palili papierosy, a następnie zastąpili je tzw. podgrzewaczami tytoniu. Kluczowe wnioski z badania:

  • ponad 10-krotnie więcej respondentów odczuwało większy negatywny wpływ palenia papierosów na zdrowie fizyczne w porównaniu do używania podgrzewaczy tytoniu;
  • 8 na 10 respondentów (82%) uznało decyzję o zastąpieniu papierosów używaniem podgrzewacza tytoniu za korzystną dla ich zdrowia;
  • 44% respondentów przyznało, że główną motywacją do przejścia na podgrzewacze tytoniu była dla nich chęć ograniczenia palenia papierosów.

Zespół ekspercki Instytutu Zdrowia i Demokracji już od niemal 3 lat realizuje projekt „Polska bez papierosów”, który uświadamia potrzebę wyeliminowania palenia papierosów z przestrzeni publicznej w Polsce. W okrągłą, 10. rocznicę powołania Instytutu, powstała idea przeprowadzenia szeroko zakrojonego badania opinii publicznej oraz przygotowania raportu eksperckiego „Polacy o swoim nałogu nikotynowym. Badanie opinii publicznej”. To pierwsze na polskim rynku badanie przeprowadzone na tak szeroką skalę, szczegółowo analizujące postawy i odczucia osób, które porównały wpływ palenia papierosów i korzystania z podgrzewaczy tytoniu na ich zdrowie.

„To nasz wkład do debaty o kluczowych dla polskiego zdrowia publicznego kwestiach. To również mocne zaakcentowanie przez nasz Instytut ważnych społecznie tematów, związanych z poprawą efektywności systemu ochrony zdrowia, ograniczania ryzyk zdrowotnych, a także potrzeb artykułowanych przez środowiska pacjentów, lekarzy POZ i specjalistów, którzy na co dzień dostrzegają katastrofalne skutki zdrowotne, finansowe i społeczne epidemii palenia papierosów. Nie ma dziś, dosłownie i w przenośni, bardziej palącego problemu do zaadresowania, skoro po papierosa każdego dnia sięga już niemal co trzeci dorosły Polak” – mówi Grzegorz Ziemniak z Instytutu Zdrowia i Demokracji, koordynator projektu „Polska bez papierosów”.

Raport CBOS/IQS dostępny pod adresem http://izid.pl/pdf/Raport_CBOS_i_IQS.pdf

Cały Raport IZiD  „Polacy o swoim nałogu nikotynowym. Badanie opinii publicznej” dostępy pod adresem http://izid.pl/pdf/IZiD_Badanie_opinii_2023.pdf

Trwa dyskusja nad zniesieniem limitów narzucanych szpitalom przez NFZ

arch. red.

Analizę przeprowadziła mec. Katarzyna Fortak-Karasińska – Radca Prawny, Founding Partner, Fortak & Karasiński Radcowie Prawni Sp.P. – w publikacji na swoim profilu na LinkedIn:

„Jakie są ZA i PRZECIW (próba obiektywnego podejścia)?

ZA:

KONKURENCJA – zdrowa konkurencja między szpitalami będzie sprzyjać polepszeniu jakości oraz stymulować innowacje;
DOSTĘPNOŚĆ – nastąpi poprawa dostępności do świadczeń w miejscach, gdzie obecnie pacjent ma problemy z uzyskaniem danego świadczenia;
ELASTYCZNOŚĆ FINANSOWA SZPITALI – szpitale będą mogły dopasowywać swoje działania do potrzeb pacjentów i zapotrzebowania na świadczenia zdrowotne;

 

PRZECIW:

POTRZEBA KONTROLI KOSZTÓW – przy ograniczonym dostępie środków finansowych istnieje potrzeba kontroli kosztów na poziomie państwa;
NADUŻYCIA FINANSOWE – limity zapobiegają nieuzasadnionemu zwiększaniu kosztów przez niektóre placówki medyczne

CZY ISTNIEJĄ MECHANIZMY POZWALAJĄCE NA KONTROLĘ KOSZTÓW NA POZIOMIE PAŃSTWA PRZY JEDNOCZESNYM ZNIESIENIU LIMITÓW dla szpitali?
pay for performance (P4P)
wkład własny ze strony pacjentów? (istnieje w innych krajach UE);
limit/budżet na danym obszarze w danym zakresie świadczeń?
inne?

To duże WYZWANIE dla nowego MINISTRA ZDROWIA” – pisze mec. Katarzyna Fortak-Karasińska.

Głos w dyskusji zabrał dr Robert Mołdach, Prezes Instytutu Zdrowia i Demokracji. „To ma wiele wątków i jest na dłuższą dyskusję. Może odniosę się choć do jednej sprawy. Zniesienie limitów niekoniecznie/nie w oczekiwanej skali przełoży się na wzrost dostępności” – uważa dr Robert Mołdach. W ocenie Prezesa IZiD, przy nieodpowiedniej wycenie świadczeń, niewłaściwych warunkach pracy, rozwoju zawodowego, kulturze a raczej braku kultury współpracy, bezpieczeństwa, także personelu medycznego, wąskim gardłem będzie właśnie personel, a nie limitowanie finansowania. „Lekarzom i innym zawodom to się po prostu musi opłacać! Ale na litość boską – nie tylko w sensie finansowym! To dotyczy holistycznej relacji, która spowoduje, że będą woleli pracę w szpitalu niż w sektorze prywatnym, ambulatorium czy zagranicą. A gdy jedyną motywacją do pracy w szpitalu stałoby się opanowanie szczególnego warsztatu operacyjnego za cenę wyrzeczeń po to, by potem pracować w komforcie prywatnego szpitala i uzyskiwać dochód czy to z wolumenu czy z wysoko kosztochłonnych procedur czy CreamSkimming’u na poziomie 100 tys. zł miesięcznie, to bardzo, bardzo słaby byłby to scenariusz rozwoju świadczeń nielimitowanych” – podkreśla dr Robert Mołdach.

Natomiast Grzegorz Ziemniak, Partner Instytutu Zdrowia i Demokracji, zauważa, że pierwszy „faktor” to ludzie. „Co z tego, że nie będzie limitu, kiedy nie będzie komu leczyć. To ruch pozorny. Kwestią kluczową jest upraszczanie procedur (obecny trend raczej jest odwrotny, racjonalizacja wymogów zwłaszcza dotyczących personelu przy kontraktowaniu, plus wprowadzenie stopniowo jakości i kultury leczenia (just culture) jako miernika i kwantyfikatora płacenia za świadczenie. Mówiąc krótko wprowadzenie metody F4P zamiast wszechobecnej F4S. Skoro mamy różnorakie deficyty – płaćmy za efekty leczenia. I wtedy brak limitów będzie naturalnym stanem a nie mrzonką o czarodziejskim uzdrowieniu ochrony zdrowia” – podsumowuje Grzegorz Ziemniak.

10-lecie IZiD – życzenia i refleksje

Zamieszczamy tutaj życzenia i refleksje naszych partnerów i przyjaciół, jakie otrzymujemy z okazji 10. rocznicy działania Instytutu Zdrowia i Demokracji. Za wszystkie ogromnie dziękujemy!

Akt notarialny założenia Instytutu został podpisany 9 września 2013 r. Choć minęło od tego czasu 10 lat i ochrona zdrowia zmieniła się, problemy i wyzwania przed jakimi stoi pozostają te same. Jakość opieki zdrowotnej, bezpieczeństwo pacjentów i personelu medycznego, efektywność finansowa, skuteczność kliniczna, dostępność świadczeń, wykluczenia nadal obserwowane w wielu wymiarach, satysfakcja pacjentów – to zagadnienia, które nadal są przedmiotem dyskusji i pozostaną takimi jeszcze przez wiele lat.

Zawsze postulowaliśmy zmianę status  quo, czyli takie transformacje systemu opieki zdrowotnej, które nie tylko coś modyfikują w sensie procentowym, poprawią czy usprawnią, ale zmieniają w sposób odczuwalny sytuację pacjentów w skali globalnej. Krytykowaliśmy zarządzanie publiczne, które było reakcją na pojawiające się problemy. Wzywaliśmy do systemowego, strategicznego podejścia do organizacji systemu opieki zdrowotnej. Wspieraliśmy niezliczone podmioty, większych mniejszych uczestników rynku, w doskonaleniu swoich organizacji, strategii rozwoju, zarządzania zmianą i podejmowaniu krytycznych decyzji strategicznych. Służyliśmy głosem doradczym w debacie publicznej instytucjom zarządzającym opieką zdrowotną w skali państwa jak i regionów. Patrząc na ten czas czujemy ogrom satysfakcji, która jest dla nas mobilizacją do dalszego działania.

Mimo, że dialog w ochronie zdrowia, czy ogólnie w naszym państwie, przyjmował w okresie minionych 10 lat różne oblicza, wszystkim, którzy wspólnie z nami zabierali głos na Forum Wartości Publicznej, przyświecała zasada demokratycznego dialogu zbudowana na fundamentach otwartości, wzajemnego szacunku i merytorycznej debaty. To pozostaje dla nas najważniejsze doświadczenie i jednocześnie trwały drogowskaz na przyszłość.

Wszystkie filmy można obejrzeć także na naszym kanale Youtube

Otrzymuj informacje od IZiD

Adres e-mail będzie wykorzystywany zgodnie z Polityką Prywatności dostępną pod adresem https://www.izid.pl/polityka-prywatnosci/ wyłącznie do przesyłania Ci naszego newslettera oraz informacji o działalności Instytutu Zdrowia i Demokracji.

ikona ikona ikona