Johannes Plenio (Unsplash)

Od kilku tygodni wyjątkowy przyrost liczby wydarzeń związanych z finansowaniem w ochronie zdrowia. Ministerstwo Zdrowia z większą chęcią niż dotychczas przeznacza środki na różne cele związane ze zdrowiem i rozdaje symboliczne czeki. Niewątpliwie skorzystają na tym pacjenci. Pytanie tylko skąd akurat teraz taka aktywność i czy to nie znak rozpoczynającej się kampanii wyborczej.  Jednak największe kontrowersje budzą plany przekazania środków pochodzących z funduszu zapasowego NFZ na Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, z którego finansowany jest m.in. dodatek węglowy.

COVID-19, Dostępność świadczeń, Finansowanie, Opinie, Zdrowie publiczne

Węgiel ważniejszy od zdrowia?

Joanna Piszcz | 12.10.2022

UDOSTĘPNIJ
mailtwitterFacebooklinkedinmailtwitterFacebooklinkedin

„Tradycję” wręczania czeków Ministerstwo Zdrowia zapoczątkowało w sierpniu tego roku. Minister Zdrowia Adam Niedzielski 18 sierpnia podpisał umowę z Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofią Małas dotyczącą kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych i wręczył jej symboliczny czek na 122 mln zł.

Początek września to z kolei wejście w życie nowej listy refundacyjnej, a wraz z nią włączenie do refundacji preparatu uważanego za najdroższy lek świata – Zolgensmy dla dzieci z rdzeniowym zanikiem mięśni.

Połowa września i październik to już wysyp kierowania środków na różne cele w ochronie zdrowia – w ramach projektu e-Gabinet+ Ministerstwo Zdrowia przeznacza 95 mln zł na wyposażenie placówek POZ w sprzęt komputerowy oraz udostępnienie aplikacji e-Gabinet+, która ma ułatwić obsługę pacjentów i raportowanie do NFZ.

Z kolei od 1 października wzrosła wycena świadczeń w neonatologii a dodatkowo Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia poszerzyły listę unikalnych świadczeń wysokospecjalistycznych, które są lepiej płatne. Jednocześnie minister zdrowia zwrócił się do prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji o pilną retaryfikację całej pediatrii. Nowe taryfy w neonatologii oznaczają wzrost nakładów na opiekę nad noworodkami o 250 mln zł rocznie.

Pozostając w pediatrii – ponad 3,1 mld zł z Funduszu Medycznego zostanie przeinaczone na inwestycje w 14 szpitalach leczących dzieci. Minister zdrowia Adam Niedzielski i prezydent Andrzej Duda poinformowali o tym podczas wręczenia symbolicznego czeku na kwotę 168 mln zł Górnośląskiemu Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II.

Aktywny w tym obszarze jest także prezydent.  Andrzej Duda skierował do Sejmu nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym oraz niektórych innych ustaw. Projekt przewiduje m.in. podwyższenie limitu wydatków na technologie lekowe z 5 proc. do 10 proc., a w ramach ratunkowego dostępu do technologii lekowych z 3 proc. do 4 proc.

„Wisienką na torcie” jest roszada finansowa, która wzbudza największe kontrowersje – projekt ustawy z 30 września 2022 r.  o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw. Zgodnie projektem budżet państwa nie będzie już finansował m.in. świadczeń wysokospecjalistycznych, ratownictwa medycznego i leków 75+. Ma za nie płacić Narodowy Fundusz Zdrowia. Projekt przewiduje także, że środki pochodzące z funduszu zapasowego NFZ z przeznaczeniem na finansowanie realizacji zadań z zakresu ochrony zdrowia będą mogły być w 2023 r. przekazane na Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Oznacza to, że ze środków NFZ zostaną sfinansowane m.in. wypłaty dodatku węglowego. W ustawie z dnia 5 sierpnia 2022 r. o dodatku węglowym czytamy bowiem, że „Gminy otrzymują środki na realizację wypłat dodatku węglowego z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, o którym mowa w art. 65 ust. 1 ustawy z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, w granicach kwot określonych na ten cel w planie tego Funduszu” (więcej TUTAJ).

Zdaniem ekspertów to „skok na kasę NFZ”, który może oznaczać katastrofę dla systemu ochrony zdrowia w Polsce. Sprawę komentuje w rozmowie z „Rynkiem Zdrowia” minister Adam Niedzielski. „Nie brakuje ekspertów, którzy na polityczne zawołanie potrafią podnosić niepotrzebne larum, co już ćwiczyliśmy w przypadku leczenia SMA czy innych tego typu sytuacji. Konsekwentnie realizujemy proces przenoszenia wydatków z budżetu państwa do budżetu NFZ. I to się dzieje od wielu lat, przede wszystkim, jeśli chodzi o świadczenia wysokospecjalistyczne. Ten proces jest kontynuowany. Rzeczywiście w roku budżetowym 2023 nastąpi pewne przyspieszenie, ale to jest związane z kalkulacją finansową. Proces budżetowania Narodowego Funduszu Zdrowia pokazał nam, że mamy przestrzeń do tego, by zarządzanie miało charakter przejrzysty, żeby był jeden dysponent środków finansowych, dominujący. Niebagatelne znaczenie ma również to, że w poprzednim roku została wypracowana – poprzez to, że ze środków budżetowych finansowaliśmy COVID-19 – pewna poduszka finansowa w postaci funduszu zapasowego, który daje przestrzeń, by proces reformatorski dokończyć” – mówi Adam Niedzielski.

Według wyliczeń Public Policy wejście proponowanych regulacji w życie skutkowałoby ograniczeniem wydatków na leczenie w ciągu najbliższych trzech na poziomie 20-40 miliardów zł.

 

 


O Autorze

arch. wł.

Joanna Piszcz


  • Redaktor Naczelna MarketBrief

  • Tematy naszych publikacji:


     


    Głos ekspertów

    Słowa kluczowe

    Otrzymuj informacje od IZiD

    Adres e-mail będzie wykorzystywany zgodnie z Polityką Prywatności dostępną pod adresem https://www.izid.pl/polityka-prywatnosci/ wyłącznie do przesyłania Ci naszego newslettera oraz informacji o działalności Instytutu Zdrowia i Demokracji.

    ikona ikona ikona